Na przykład podwiązki!
W ramach przeglądu sprzętu przed Niepołomicami, przyjrzałam się moim starym, wysłużonym, skórzanym podwiązkom. Niby jeszcze na chodzie, ale już bardziej zabytek niż rekonstrukcja. Postanowiłam jakoś temu zaradzić.
Sprzączki z odzysku, resztki jedwabnych nici, osiem tabliczek i działa! Szerokość krajki zdeterminował niestety rozmiar zapięcia, ale po pasku była to bardzo sympatyczna odskocznia. :D
Wiem, że i tak nikt tego nie będzie oglądał, ale to w sumie tak, jak z seksowną bielizną na co dzień, po prostu jest i poprawia humor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz