Lubię pracować z konkretnymi ludźmi. Wpadł mi w ręce fajny kupon wełny, więc skontaktowałam się z M., bo byłam pewna, że kolor wpasuje się w jej gust.
Wraz z entuzjastyczną odpowiedzią otrzymałam włoską ikonografię z ok. 1390:
Wzięłam się do pracy, uszyłam suknię jak najbardziej zbliżoną do tej zielonej. Zarzucicie mi inny dekolt: niestety, w tym przypadku nie mogłam wykroić takiej łódki, bo nie lubię tatuaży wystających spod historycznego stroju.
A oto i efekt:
Wow <3 Pokochałam tę sukienkę. Jak wygląda krój rękawa? Jak zszyć tę bufiastą część z wąską?
OdpowiedzUsuńzorana@onet.eu