środa, 23 kwietnia 2014

Takie tam z szycia

Ostatnio mało piszę. Ale za to zasuwam jak mały samochodzik! A zrobisz mi to, albo to, albo tamto?, pytają. A pewnie! Więc kroję, zszywam, tkam, przymierzam, wykańczam, obmyślam, wynajduję rozwiązania i zasypuję się pod zwałami szycia.
Dziś pochwalę się kilkoma rzeczami (mniej lub bardziej gotowymi). Część z nich planuję sfotografować przy okazji na ludziach. ;)
Ciekawy kaptur wynaleziony z jakiejś rzeżby.

Haft na surcocie i ładnie połączone połówki czepka św. Brygidy 

Jeden z kilkudziesięciu guzików do sukni

Podwiązki.

To też będą podwiązki

Wykańczane w plenerze cotehardie.

Ponabijana opaska.

2 komentarze:

  1. O wow! Ciekawy kaptur... z jakiego okresu??

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok. 1370. Zmodyfikowałam lekko oryginał, bo te guziki nijak mi się nie komponowały. :P
    http://www.pinterest.com/pin/520165825683369136/

    OdpowiedzUsuń