sobota, 31 maja 2014

Dziecko + zespół tańca dawnego + kostium = ...


 ... czerwona aksamitna sukienka w stylu włoskiego renesansu!

Właścicielce się podobało, przy okazji ktoś w końcu mi wytłumaczył, jak bezpiecznie chodzić w sukni do ziemi - dotychczas tego nie wiedziałam i liczyłam na swoją prowizorkę.
Szycie dla dzieci jest specyficzne, kompletnie inne proporcje ciała nie pozwalają na wstępne dopasowanie czegokolwiek metodą na oko i wszystko musiałam ładnie dociągać na małej. Na szczęście klientka trafiła mi się skora do współpracy i otwarta na propozycje, tylko trzeba było podnosić ją do lustra. :D
Uszyłabym kiedyś porządny renesans, nie kostium, ale coś bardziej reko, no i pełnowymiarowy. Wszystko przede mną! :)

1 komentarz: