W źródłach często spotykałam się z lamowanymi chustami, jest nawet zachowana jakaś obszyta krajką. Jednak naprawdę zafascynowała mnie jedna, z obrazu Madonny Zbrasławskiej (ok. 1360, Czechy).
Wyposażona w perły, złotą jedwabną nić i sztywnawą tkaninę jedwabną, ruszyłam do boju.
 |
Pierwowzór |
 |
Podobny patent z koszmarną fryzurą z II połowy XV w. |
A oto efekt. Chusta zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i nie jest standardowa.
 |
fot. Marta |
 |
fot. Marta |