czwartek, 13 marca 2014

Pater noster z pereł

 Jakiś czas temu zdarzyło mi się już tutaj prezentować pater noster, więc nie będę się rozpisywać, do czego to służy i z czym się to je.
Tym razem wrzucam taki bardziej elegancki, z jedwabnych nici, pereł rzecznych i chryzokoli.




A teraz ciocia dobra rada radzi: jeśli macie przesuszone dłonie (bo np. szyjecie jakby was dotknął pracoholizm i/lub ADHD  - mnie od tego skóra bardzo szybko robi się szorstka), to przed używaniem jedwabiu w jakiejkolwiek formie użyjcie kremu i zaczekajcie, aż się wchłonie. Nici strasznie mi się elektryzowały, a wykańczanie giezła z jedwabnej surówki było utrudnione, bo cały czas się haczyłam o tkaninę. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz