Kolejna dziubdzianina została skończona! Tym razem haftowałam jedwabiem na lnianej kanwie i zastosowałam podszewkę z jedwabnego szantungu. szkoda, że na zdjęciu po lewej są zniekształcone kolory, ale do fotografii to ja talentu nie mam za grosz. Fotka na dole zachowała rzeczywiste barwy.
Wszystkie sznurki i chwosty także są zrobione z jedwabiu.
Mam nadzieję, że nowy właściciel będzie się z niej cieszył. Sama bym taką chciała. ;)
Przepiękna... właściciel powinien być bardzo bardzo zadowolony :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Okazał entuzjazm, a mnie żal ściskał tylną część ciała, że muszę się z nią rozstać. :p
UsuńWitam :) Mam pytanie co do wzoru tej sakiewki :) Chciałabym zrobić podobną, brałaś skądś wzór lwa i orła, czy sama rozrysowałaś?
UsuńPo sieci krąży plik pdf ze wzorami haftów, nazywa się "A stitch out of time". Zawiera też fotografie źródeł. :)
UsuńBardzo dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń