Co to jest? Dziabie się sto lat, wypycha, formuje, pilnuje, by się trzymało i w miarę wyglądało? Przeszywa! Pan zwany dalej jako Fuck-yeah (nie mylić z Poker-face) wymyślił sobie pikowańca mi-parti w dzikim zestawieniu pomarańczowo-zielonym, zapinanego na guziki. Pikowanie, naśladujące po trochu purpoint (przeszywanica ta bynajmniej purpointem nie jest), wykonałam lnianą dratwą.
Wykonana jest techniką warstwową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz